MIT JEDNOSTKI, ESTETYKA PRZEMOCY I ILUZJA ZABAWIENIA
AUTOR ARTYKUŁU: Michał Chudoliński

Batman, choć przez popkulturę przedstawiany jako symbol sprawiedliwości, to figura pełna sprzeczności. W świetle analiz Marca DiPaolo, a także narzędzi zaczerpniętych z Foucaulta, Schmitta i współczesnej teorii politycznej, postać Mrocznego Rycerza ukazuje się jako maska neofeudalnej władzy, mit indywidualizmu w epoce rozpadu wspólnoty i alegoria państwa nadzoru. W kontraście do Supermana i w paraleli do Jamesa Bonda, Batman odsłania lęki zachodniego społeczeństwa przed chaosem, a także jego pokusę: zbawienia przez przemoc.
Mit założycielski Batmana – od traumy do resentymentu

U podstaw narodzin Batmana leży akt fundacyjnej przemocy: morderstwo jego rodziców. Marc DiPaolo, w książce War, Politics and Superheroes, interpretuje ten moment nie jako incydent fabularny, lecz jako polityczną genezę władzy – w duchu Carla Schmitta i klasycznej teologii politycznej. To, co pozwala Bruce’owi Wayne’owi stać się Batmanem, to nie tylko trauma, ale przede wszystkim resentyment: decyzja, by przejąć na siebie monopol przemocy i zawiesić demokratyczne normy. W ten sposób postać Batmana nie tyle rozwiązuje problemy społeczne, ile perpetuuje sytuację zagrożenia, aby legitymizować własną interwencję. To nie uzdrowienie miasta, ale jego nieustanna kuracja – bez diagnozy.
Suwerenność i feudalizm 2.0: Batman i Bond jako lustrzane figury

Batman i James Bond to dwie strony tej samej figury politycznej: suwerena w epoce kryzysu. Bond, działający z mandatu Korony, jest wcieleniem imperialnej, zracjonalizowanej przemocy — narzędziem państwa, które zachowuje pozory legalizmu, mimo iż działa w szarej strefie. Batman zaś to suweren prywatny, którego władza nie wypływa z państwa, lecz z majątku, technologii i moralnej pewności. Obaj jednak funkcjonują w logice wyjątku: operują tam, gdzie system zawiódł, i uzasadniają przemoc koniecznością.
W ich estetyce przemocy tkwi głęboka różnica. Bond estetyzuje przemoc jako grę — flirt, performans, spektakl z elementami fetyszu (garnitur, broń, samochód). Batman przemoc sakralizuje — jego ciało to narzędzie rytuału, a każda interwencja to akt pokuty i egzorcyzmu. Jeden zabija z uśmiechem, drugi uderza z gniewem. Lecz obaj uosabiają tę samą opowieść: tylko wyjątkowy mężczyzna może powstrzymać rozpad świata.
Batman jako panoptyczny kapłan nadzoru – spojrzenie Foucaultowskie
W trylogii Christophera Nolana Batman przechodzi ewolucję od wojownika do nadzorcy. Szczególnie w The Dark Knight, Bruce Wayne buduje system SONAR – urządzenie podsłuchujące całe miasto w czasie rzeczywistym. DiPaolo interpretuje to jako odniesienie do amerykańskiego Patriot Act i realnego systemu PRISM. W tym kontekście, Batman staje się figurą biowładzy w rozumieniu Michela Foucaulta: kontroluje nie tylko przestrzeń, ale też rytm życia, komunikację, intymność obywateli.
To już nie tylko ciało jako nośnik dyscypliny (jak w klasycznej figurze wojownika), lecz cyfrowa skóra społeczeństwa, permanentnie rejestrowana, analizowana, filtrowana. Gotham staje się miastem, które przestało mieć własną wolę — bo wszystkie jego sygnały są przechwytywane i oceniane. Batman jest tu nie bohaterem, lecz architektem dyscypliny – ucieleśnieniem panoptyzmu, w którym etyka działania przestaje być istotna, bo liczy się skuteczność systemu.
Lucius Fox, który buntuje się wobec tej technologii, reprezentuje resztkę liberalnego sumienia. Ale nawet on, koniec końców, akceptuje jej użycie „w wyjątkowej sytuacji”. Ten gest samoograniczenia (destrukcja systemu po zakończeniu misji) jest czysto teatralny. Nadzór raz wdrożony, nie znika — zostaje w strukturze systemu, jako mechanizm gotowy do ponownego uruchomienia.
Batman vs Superman: dwa modele zbawienia
Batman i Superman to dwie figury soteriologiczne – ale ich opowieści o zbawieniu różnią się radykalnie. Superman to postać mesjańska w sensie judeochrześcijańskim: nie odkupuje grzechu przemocą, lecz inspiruje do moralnego wzrostu. Jego moc nie służy dominacji, lecz ochronie. To bohater, który działa w imieniu wspólnoty, nie ponad nią. Jego kluczowe gesty (ratowanie, przebaczenie, poświęcenie) są demokratyczne: nie karze, lecz ratuje bezwarunkowo.
Batman to zbawiciel apokaliptyczny. Nie wierzy w nawrócenie — tylko w powstrzymanie zła. Nie działa w imię wspólnoty, bo nie ufa wspólnocie. Obywatele Gotham są dla niego zarówno ofiarami, jak i potencjalnymi sprawcami chaosu. Dlatego Batman nie proponuje żadnego pozytywnego projektu. On konserwuje status quo, zawiesza przyszłość, zamraża nadzieję.
Superman mówi: „możemy być lepsi.”
Batman mówi: „tylko ja mogę was powstrzymać przed byciem gorszymi.”
Polityczny mit Batmana – iluzja skuteczności w epoce rozpadu
Batman jest współczesną alegorią liberalnej schizofrenii. Z jednej strony wyraża pragnienie moralnego porządku, z drugiej — ucieka się do przemocy, aby go zachować. Jego mit to mit jednostki jako ostatniego bastionu sensu w świecie, gdzie instytucje zawodzą, a społeczeństwo wydaje się niereformowalne.
DiPaolo czyta Batmana jako produkt epoki neoliberalizmu: opowieść o samowystarczalnym, genialnym indywidualiście, który „bierze sprawy w swoje ręce”, ignorując struktury, relacje społeczne, procesy demokratyczne. Ale to opowieść, która prowadzi donikąd — bo w świecie Batmana nie ma zbawienia, tylko powtarzająca się walka.
Batman nie przywraca ładu. Batman utrwala kryzys, by pozostać koniecznym. W jego cieniu nie rodzi się nadzieja — tylko potrzeba, by znów się pojawił.
Warto przeczytać:
Batman. Dziedzictwo – Paweł Mościcki
The Politics of Batman, Part 1: Batman vs. Osama bin Laden
The Politics of Batman, Part 2: Batman Begins, Feudalism, and Neoconservatism
The Politics of Batman, Part 3: Understanding Batman’s Enemies
The Politics of Batman, Part 4: Sex, Sexism, and the Dark Knight
The Politics of Batman, Part 5: Batman Returns, Enron, and the Buying of American Democracy
The Politics of Superheroes: Defenders of The Status Quo

Autor ilustracji: Łukasz Jagielski
Michał Chudoliński (ur. 1988 r.) – Krytyk komiksowy i filmowy. Prowadzi zajęcia z zakresu amerykańskiej kultury masowej – ze szczególnym uwzględnieniem komiksów – w Collegium Civitas. Pomysłodawca i redaktor prowadzący bloga „Gotham w deszczu” (YouTube: @Gothamwdeszczu). Współzałożyciel i członek rady nadzorczej Polskiej Fundacji Fantastyki Naukowej. Autor książki „Mroczny Rycerz Gotham – szkice z kultury popularnej” (wyd. Universitas), nominowanej do Nagrody „Debiut Roku 2023” Polskiego Towarzystwa Badań nad Filmem i Mediami oraz Nagrody Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Laureat Nagrody Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.