Bardzo rzadko zdarza się, żeby DC decydowało się oddać postać Batmana w „jedne” ręce, zgadzając się na całkowicie autorskie podejście do tego herosa i powierzając całość produkcji komiksu (scenariusz, rysunki) jednej osobie. Jeszcze trudniej wyobrazić sobie, że zgodę na coś takiego otrzymuje artysta europejski, niezwiązany na stałe z tą amerykańską korporacją. Już samo to sprawia, że The Dark Prince Charming pióra Enrico Mariniego jest intrygującym projektem.
Fabuła tej dwuczęściowej serii kręci się wokół pewnej kobiety i jej dziecka. Oto w posiadłości Wayne’ów zjawia się kobieta, z którą Bruce ponoć kilka lat temu spędził noc, i twierdzi, że Alina (dziewczynka, którą ze sobą przyprowadziła) jest jego córką. Wayne nie wierzy kobiecie i panie odchodzą niezadowolone. Była kochanka Wayne’a udaje się z tym sensacyjnym newsem do mediów, co kończy się żądaniami przeprowadzenia przez Bruce’a testów DNA. W międzyczasie Batman udaremnia kradzież pewnego bardzo drogiego naszyjnika. Przedmiot ten upatrzyła sobie jako prezent z okazji rocznicy Harley Quinn. Joker, po poznaniu plotek dotyczących ojcostwa Wayne’a, wpada na pomysł: porwie domniemaną córkę Batmana, zaszantażuje go, że ją zabije, i tym samym zmusi bogacza do wykupienia wspomnianego naszyjnika.
Nadaje to przedstawionej opowieści ciekawą dynamikę: w akcję zaangażowane zostają obie osobowości Wayne’a – każda na swój sposób. Równocześnie widać, jak bardzo Bruce’owi zależy na odnalezieniu dziewczynki – poszukiwania znacząco wykraczają poza próbę uchronienia niewinnej osoby przed krzywdą. Batmana gryzie poczucie winy, i słusznie: ma świadomość, że to on jest w jakiś sposób odpowiedzialny za porwanie Aliny i że znajduje się na łasce szaleńca.
Osobną kwestią jest strona graficzna tego tomu. Plansze Enrico Mariniego są, w przeciwieństwie do tych zazwyczaj pojawiających się w komiksach superbohaterskich, malowane – i efekt jest zniewalający. Przeważają brunatno-szarawe barwy; miejscami nieco rozmazane czy niewyraźne ujęcia budują klimat niedookreślonego i tonącego w deszczu, wiecznie skąpanego w oparach mgły i spalin miasta. To dość odświeżająca wizja Gotham – Marini, i dobrze, daleko odchodzi od zgranej komiksowej czerni i ponurości.
Natomiast fabularnie, poza raczej nietypowym konceptem wyjściowym i sporym zwrotem akcji na samym końcu, który może zmienić interpretację wielu wydarzeń z tej historii, Marini nie zaskakuje. Jego Joker jest tutaj swoją typową i nieprzewidywalną wersją: zabija dla kaprysu, używa gazu rozweselającego i traktuje Harley jak ulubione, ale uciążliwe zwierzątko. Catwoman oczywiście kradnie biżuterię i odgrywa z Batmanem taniec po dachach Gotham. Natomiast sam Nietoperz jest po części brutalny i bezlitosny, gdy chce coś osiągnąć (co szczególnie dobrze widać w konfrontacji z Crokiem), do tego wykazuje się żelazną determinacją. W skrócie: autor podaje dość klasyczne interpretacje tych znanych postaci, czyniąc małą dziewczynkę jedynym nowym czynnikiem w ich kreacji. Nic w tym złego – wspomniana trójka bohaterów świetnie sprawdza się w tego typu scenariuszu i lekkiej stylistyce noir. Zwłaszcza że Marini pokazuje momentami bardziej ludzką stronę Jokera, a zakończenie nadaje jego relacji z Batmanem/Waynem dodatkowy, interesujący smaczek – aż szkoda, że na razie nic nie słychać o kontynuacji.
Album Mariniego jest z pewnością jednym z ciekawszych przedsięwzięć artystycznych z Batmanem w ciągu ostatnich kilku lat. Choć fabularnie nie powala, to jest rzetelną (i przepięknie zilustrowaną!) opowieścią o Nietoperzu i, być może, oznaką, że DC będzie częściej wychodzić poza swoje sztywne ramy edytorskie.
Autorem powyższego artykułu jest Bartłomiej Łopatka – filolog francusko-angielski, fan fantastyki, Batmana, Gwiezdnych Wojen i Rona Swansona. W wolnych chwilach udaje, że jest programistą.
Korekta: Aleksandra Wucka.
Serdeczne podziękowania dla wydawnictwa Dargaud oraz Enrica Mariniego za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Recenzja została przygotowana w oparciu o francuskojęzyczne wydanie komiksu.
Tytuł: „Batman. The Dark Prince Charming 2/2”
Scenariusz i rysunki: Enrico Marini
Wydawca: Dargaud
Format: 21,4 x 32,6 cm
Druk: kolorowy
Ilość stron: 66
Data publikacji: 15.06.2018
Cena: 14.99 €