KULTURA NA SOBOTĘ: AMAZING SPIDER-MAN. TOM 4 – RECENZJA KOMIKSU

PAJĄCZEK DOJRZEWA

AUTOR RECENZJI: MICHAŁ CHUDOLIŃSKI

Spośród wszystkich tomów Spider-Mana Straczynskiego czwarty jest zdecydowanie moim ulubionym. Nie ma energii pierwszych dwóch, ale zawiera inne, wyraziste walory.

Po pierwsze, scenarzysta postanawia ściślej złączyć Petera Parkera oraz jego rodzinę ze światem superbohaterskim, jako że po spłonięciu domu w Queens ciotka May, Mary Jane i Peter przenoszą się do wieży Starka. Brałem na poważnie założenia Stana Lee i Steve’a Ditko, którzy w swoich opowieściach o Spider-Manie chcieli, aby bohater dojrzewał, aby nie pozostawał w wieku młodzieńczym. A tutaj czuję, że jest mężem, dorosłym facetem mającym „pełnoetatową” robotę.

Po drugie, Straczynski jest mistrzem w mieszaniu wątków superbohaterskich z życiem codziennym, wątkami obyczajowymi. Owszem, to telenowela w spandexie, ale jak to jest napisane! Odbiorca naprawdę martwi się o los ciotki, jak i karierę sceniczną Mary Jane. Zwłaszcza że tuż za rogiem czyha na Petera zmierzenie się z nieoczekiwaną przeciwnością losu – chorobą.

I wreszcie po trzecie, event „The Other”. Wielu narzeka, że niniejszy crossover z seriami naznaczonymi pająkiem donikąd nie prowadził. Doceniam jednak jego melodramatyczność. To poczucie, że Spider-Man mierzy się z przemijalnością, której nic nie może zaradzić. Jest to ujmujące spojrzenie na rodzinę mierzącą się z nieuleczalną chorobą.

To poczucie bezsilności i melancholia związana z przemijalnością są w niniejszym komiksie hipnotyzujące, potrafią chwycić za serce. Nawet jeżeli z góry wiemy, że nic tak naprawdę się nie zmieni. No może poza tym, że na jakiś czas Spider-Man będzie miał rozszerzoną paletę mocy.

A poza tym – zawarto tutaj jedne z najlepszych prac Mike’a Deodato Jr. Stykamy się z talentem pisarskim Petera Davida, a tego nigdy dość (kiedy ujrzymy po polsku całe jego dziedzictwo związane z Hulkiem?!). To tylko niektóre zresztą z walorów tej pięknej, wzruszającej opowieści przypominającej nam, że jedyną stałą w życiu jest zmiana. Albo przyjmiemy ją z otwartymi ramionami, nawet przepełnieni lękiem, albo umrzemy. Wybór należy do nas.

Korekta: Marcin Andrys.

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.

Amazing Spider-Man. Tom 4. Scen. P. David, J. M. Straczynski, R. Hudlin. Rys. M. Deodato, M. Wieringo, P. Lee. Egmont 2024.

[Suma głosów: 0, Średnia: 0]

Leave a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *