Rok zerowy. Sekretne miasto

DC NEW 52 – NOWY POCZĄTEK BATMANA W SEKRETNYM MIEŚCIE

 250px-Batman_Secret_City_TPB

Zero Year” to opowieść o narodzinach Batmana, która ma być dla „The New 52” odpowiednikiem „Roku Pierwszego” Franka Millera i Davida Mazzucchelliego. Scott Snyder (scenariusz), Greg Capullo i Danny Miki (ołówek, tusz) oraz FCO Plascencia (kolory) przedstawiają zapierającą dech w piersiach dwunastoodcinkową opowieść o tym, jak młody Bruce Wayne poszukuje sposobu na skuteczną walkę z przestępczością niszczącą Gotham oraz jak przebiega proces konstruowania tożsamości Batmana. To właśnie ukazanie tego ostatniego aspektu jest jedną z mocniejszych stron tej opowieści. Opowieści, która zgodnie ze słowami samego Snydera opublikowanymi w „Batman Zero Year: Directors Cut” #1, ma być czymś w rodzaju „Anty-Rokiem Pierwszym”. Nie chodzi rzecz jasna o jakikolwiek brak szacunku dla dzieła Millera – Snyder niemal w każdym wywiadzie podkreśla, że jest to opowieść doskonała, z którą po prostu nie można konkurować – lecz o dążenie do stworzenia czegoś kompletnie innego. Chodzi o kreację nowego początku na miarę nowego kształtującego się właśnie uniwersum DC. Scenarzysta wyobraża sobie „Zero Year” jako nowoczesną, dynamiczną i szybką opowieść o punk-rockowym Batmanie, która ma być również pełna głębszych znaczeń i symboli.

 

Dwanaście odcinków (#21-27; #29-33) to dużo i oczywiście za wcześnie jeszcze by ocenić, na ile zespołowi dowodzonemu przez Snydera udało się te zamiary zrealizować, ale można pokusić się o kilka słów komentarza na temat tego, co zobaczyliśmy dotychczas. Przede wszystkim, na „Zero Year” składają się trzy części: „Secret City” (#21-23), „Dark City” (#24-27, 29) i wreszcie „Savage City” (#30-33). Po lekturze pierwszych zeszytów serii można powiedzieć, że ta historia na pewno zyska na wartości w wydaniu zbiorczym, w którym będziemy mogli od razu zapoznać się z wielowątkową całością. Czytając kolejne zeszyty z miesiąca na miesiąc nie sposób uważnie podążać za wszystkimi wątkami dotyczącymi całej historii. Czyta się to świetnie i zakończenie każdego zeszytu sprawia, że oczekiwanie na kolejny jest męczarnią, ale taka lektura siłą rzeczy premiuje raczej koncentrację na akcji niż na poszukiwaniu ukrytych znaczeń i złożonej symboliki. Dopiero druga lub nawet trzecia lektura większych porcji opowieści sprawia, że czytelnik docenia okruchy różnych wątków pojawiające się na planszach komiksu, które stopniowo układają się w spektakularną i wielopłaszczyznową całość. Pamiętając zatem o tym, że historia jeszcze się nie skończyła spójrzmy na to, co dostaliśmy dotychczas i zastanówmy się nad głównymi zdarzeniami, które doprowadziły do narodzin Batmana.

 Zero Year_3

W „Secret City” Snyder przedstawia wydarzenia w dwóch planach czasowych. Po pierwsze, widzimy młodego Wayne’a, który, zakładając różne maski, próbuje stawić czoła gangowi Red Hooda – grupie reprezentującej nowy rodzaj przestępczości zagrażający Gotham. Tę partyzancką walkę prowadzi utrzymując równocześnie w ukryciu swoją prawdziwą tożsamość – Bruce Wayne pozostaje bowiem oficjalnie uznany za zmarłego. Po drugie, w retrospekcjach poznajemy dzieciństwo przyszłego Batmana. Kilkuletni Bruce lubi kręcić się po mieście, w którym łatwo ukryć swoją prawdziwą tożsamość. Podczas rozmowy z ojcem, która miała miejsce po jednej z takich wędrówek, Bruce stwierdza, że kocha Gotham a to, że może być tu kimkolwiek zechce („That’s why I love Gotham, dad. Because it’s a place where you can be anyone. Where I can be … not Bruce Wayne. I mean, nobody knows who I am there. Not like school. The city lets me be anyone I want”). I właśnie ta nieco chaotyczna, młodzieńcza i gniewna walka prowadzona pod różnymi maskami oraz dziecięce wędrówki Bruce’a Wayne po Gotham wyznaczają ramy opowieści o sekretnym mieście.

 

Pierwszym motywem przewodnim historii jest zatem problematyka ukrywania prawdziwej tożsamości. „Secret City” to opowieść o młodym, buntowniczym, gniewnym, impulsywnym i nieco narwanym człowieku, który jeszcze nie wie, jak powinien działać. Ma energię i wolę zrobienia czegoś dobrego dla miasta, ale nie widzi żadnego motywu przewodniego tej działalności. Nie wie, jak tym zmaganiom o lepszą przyszłość nadać sens. Ma jedynie pewność co do tego, że by skutecznie realizować tę misję, musi ukrywać swoją prawdziwą twarz. Bruce Wayne zarówno jako dziecko, jak i dorosły mężczyzna, ukrywa zatem swoją tożsamość. W pierwszym przypadku po to, by obserwować prawdziwe oblicze miasta, a drugim po to, by o to miasto walczyć.

 Zero Year_2

Drugi motyw obecny w „Secret City” związany jest z kwestią odpowiedzialności. Bruce Wayne zmaga się bowiem nieustannie z traumą, jaką była dla niego śmierć rodziców i właśnie to doświadczenie determinuje jego dalsze wybory. Na marginesie warto odnotować, że w Secret City Snyder mówi o śmierci rodziców Bruce’a jedynie pośrednio, aluzyjnie – wspomina o tym Alfred, przywołuje tę śmierć także Red Hood, ale nie widzimy tu ikonicznej sceny, która pojawia się niemal w każdej opowieści o początkach Batmana. Zresztą sam Snyder podkreśla w wywiadach, że także w tym aspekcie chciał odróżnić Secret City od innych opowieści o narodzinach Mrocznego Rycerza. Swoją wersję zdarzeń prowadzących do śmierci Marthy i Thomasa Wayne’ów przedstawia dopiero – w nowy sposób – w Dark City. Uzasadnieniem dla prowadzonej przez Wayne’a walki staje się zatem dążenie do naprawienia sytuacji w Gotham – nie chce on bowiem, by ktoś jeszcze musiał przechodzić przez to, przez co przeszedł on jako dziecko. Krótko mówiąc, walka którą prowadzi stanowi ucieleśnienie młodzieńczego sposobu pojmowania odpowiedzialności za losy miasta i jego mieszkańców. To wyobrażenie zderza się jednak z dwoma innymi, chciałoby się powiedzieć bardziej dojrzałymi, punktami widzenia: pierwszy z nich prezentuje Alfred Pennyworth, drugi zaś wujek Philip Kane.

 

Alfred nie popiera partyzanckiej działalności Wayne’a i zarzuca mu wręcz tchórzostwo. Według niego Bruce niszczy dobre imię Wayne’ów i trwoni ich dziedzictwo. W czasie jednej z dramatyczniejszych rozmów z Bruce’em, Alfred oskarża go o to, że pozostając w ukryciu pozwala, by prowadzone przez jego wujka Philipa Kane’a Wayne Enterprises dostarczało gangowi Red Hooda broń. Na koniec stwierdza, że jego rodzice wstydziliby się za to, co wyczynia Bruce. Rozmowa kończy się spektakularną sceną, w której Alfred policzkuje Bruce’a Wayne’a po tym, jak ten nie pozostaje dłużny i również zarzuca Alfredowi tchórzostwo. W tej scenie dają o sobie znać cechy charakterystyczne dla młodego Wayne’a –  jest to buntowniczy, gniewny, impulsywny i nieprzewidywalny młody człowiek, który nie ma zamiaru słuchać zrzędzenia starszych.

 BATMAN_23

Z drugiej strony obserwujemy natomiast konfrontację Bruce’a ze wspomnianym wujkiem Philipem, który próbuje przekonać go do własnego rozumienia odpowiedzialności. Philip Kane nakłania Bruce’a do zaangażowania się w działalność Wayne Enterprises. Kane, który po śmierci Marthy i Thomasa zajął się prowadzeniem interesów, chce, by to ich syn stał się twarzą tego przedsiębiorstwa. Według niego byłby to symbol, którego potrzebuje Gotham. Podczas rozmowy prowadzonej przed nowym budynkiem Wayne Enterprises Kane odwołuje się do poczucia odpowiedzialności Wayne’a sugerując, że powinien on podjąć to wyzwanie. Przy okazji przedstawia mu opowieść o tym, jak swego czasu on sam musiał zrezygnować z własnej pasji (chciał zostać geologiem) po to, by przejąć obowiązki swojego ojca, kiedy ten dowiedział się o tym, że jest śmiertelnie chory: „(…) Some of us have a responsibility. We give things up, to do what supposed to be done”. Na marginesie warto odnotować, że tych analogii pomiędzy Bruce’m i jego wujkiem jest w tej opowieści znacznie więcej.

 

Zatem zarówno Alfred, jak i Philip Kane próbują wpłynąć na Bruce’a i wymusić na nim określony sposób postępowania. Obaj odwołują się do poczucia odpowiedzialności i obaj przywołują pamięć rodziców Bruce’a Wayne’a. Jednak w obu sytuacjach inne są uwarunkowania tych nacisków – o ile bowiem w przypadku Alfreda mamy do czynienia ze szczerym oddaniem i zaangażowaniem, o tyle trudno wierzyć w czyste intencje Kane’a, któremu przede wszystkim chodzi o poprawienie wizerunku przedsiębiorstwa znienawidzonego przez mieszkańców Gotham. Co więcej, obaj wybierają inne strategie działania: Alfred po jednej z kłótni odchodzi, zostawiając Bruce’a sam na sam ze swoją partyzancką walką, natomiast Kane decyduje się na bardziej stanowcze działania i upublicznia fakt powrotu młodego Wayne’a do Gotham. Co ciekawe, porównuje on jednocześnie swój krok, do tego, który niegdyś wykonał jego ojciec wyciągając go siłą z jaskini, w której prowadził badania jako student geologii i zmuszając do porzucenia tej wymarzonej działalności: „This is me, coming to your cave and dragging you out”.

 Zero Year_5

Kiedy wychodzi na jaw, że Bruce Wayne żyje i wrócił do Gotham, okazuje się, że są w mieście ludzie, którzy niezbyt cieszą się z tego powrotu (poznamy ich z czasem – każdy z nich ma swój powód, by mścić się na dziedzicu fortuny Wayne’ów). Jako pierwszy zgłasza się Red Hood, który na zlecenie Edwarda Nygmy (strategicznego doradcy Philipa Kane’a) podejmuje próbę zabicia Bruce’a. Paradoksalnie to właśnie ten nieudany zamach, sprawia że powstaje Batman. Jest to centralny punkt tego epizodu, a być może także centralny punkt całej historii. Red Hood w chwili szczerości, kiedy jest już pewien, że Bruce za chwilę będzie trupem, ujawnia, że inspiracją dla przestępczej działalności gangu była śmierć jego rodziców. Jak się zatem okazuje śmierć rodziców Bruce’a zmieniła nie tylko życie przyszłego Batmana, ale miała też inspirujący wpływ na potencjalnych złoczyńców. Można byłoby powiedzieć, że w ten sposób Red Hood dodaje swoje trzy grosze do problematyki odpowiedzialności.

 

Po tym jak Wayne cudem (po takich atrakcjach, jakie zafundowali mu członkowie gangu Red Hooda nie miał prawa przeżyć) ucieka z płonącego mieszkania, udaje mu się dotrzeć do posiadłości Wayne’ów. Opatrzony przez Alfreda Bruce schodzi do salonu, w którym stoi popiersie ojca. Tu rozgrywa się kluczowa i wielokrotnie przywoływana w mitologii Batmana scena, w której nadchodzi olśnienie. Scena jest znana, ale sposób w jaki opowiada ją Snyder a rysuje Capullo jest wyjątkowy. Z jednej strony mamy tu nawiązania do „Roku Pierwszego”, a drugiej zaś autorzy uwspółcześniają ją i dodają szereg nowych elementów.

 Zero Year_6

Po pierwsze, Snyder bezpośrednio wiąże tę scenę z innym ważnym momentem z życia Bruce’a –  momentem, w którym jako dziecko wpadł do ciemnej jaskini pełnej nietoperzy. Dzięki nowoczesnej kamerze zdolnej do nagrywania i odtwarzania trójwymiarowych obrazów wnętrz, w salonie posiadłości Wayne’ów odtworzony zostaje trójwymiarowy obraz jaskini (Bruce w chwili wypadku miał ze sobą tę podarowaną mu przez ojca kamerę, która zarejestrowała wnętrze jaskini). Salon zamienia się w jaskinię pełną nietoperzy a Wayne ponownie przeżywa strach, jaki wtedy odczuwał. Wprawdzie nietoperze, które budują atmosferę grozy, są hologramem, ale kiedy kamera spada ze stołu i rozbija się, okazuje się, że w salonie jednak pozostaje jeden prawdziwy nietoperz. To właśnie ten realny nietoperz wpatruje się w młodego Wayne’a siedząc na popiersiu jego ojca. W tym momencie padają sławne słowa „Yes Father. I shall become a bat”, których wypowiedzenie na zasadzie magicznego zaklęcia odmienia rzeczywistość.

 

Scott Snyder podkreśla w wywiadach, że nie chodziło mu o pokazanie, jak Wayne szuka symbolu, który będzie postrachem dla przestępców (jak np. w „Rok Pierwszym”). Zamiast tego chciał opisać poszukiwania odpowiedniej formy walki o dobre imię Wayne’ów. Pobity Bruce martwi się tym, że poprzez swoje dotychczasowe działania zmarnotrawił wszystko, co osiągnęli jego rodzice i rozpaczliwie szuka sposobu, dzięki któremu mógłby to naprawić. Motyw odpowiedzialności jest tu bardzo wyraźny. W monologu wygłoszonym w salonie pobrzmiewają echa wcześniejszej rozmowy z Alfredem. Przede wszystkim chodzi zatem o wzięcie na siebie odpowiedzialności i nadanie sensu własnej działalności.

 Zero Year_7

Pierwsza odsłona „Zero Year” kończy się zatem momentem przełomowym dla Bruce’a Wayne’a. Skatowany przez gang Red Hooda dwudziestolatek i wystraszone dziecko w jaskini pełnej nietoperzy to dwie kluczowe figury w tym opowiadaniu. Nietoperze, które śmiertelnie wystraszyły go przed laty, tym razem niosą ze sobą ważne przesłanie. Dorosły Bruce boi się czegoś innego niż dziecko – boi się mianowicie, że poprzez swój brak rozwagi bezpowrotnie zaprzepaścił dziedzictwo rodziców. Pozwolił na to, by wszystkie marzenia, które starali się realizować w swoim życiu, zostały pogrzebane, a ich śmierć stała się pożywką i inspiracją dla przestępców pokroju Red Hooda. Hologram wyświetlający się w salonie jest zatem swoistym przesłaniem z zaświatów – przesłaniem od ojca, który jeszcze raz, jak przed laty, wyciąga Bruce’a z jaskini. Oferuje mu poczucie bezpieczeństwa i nadaje sens jego życiu. Nietoperz w tej wersji początków Batmana staje zatem nie tyle symbolem, który miałby wywoływać strach w złoczyńcach, ale symbolem, który pozwala nadać sens działalności Batmana oraz daje nadzieję Wayne’owi – nadzieję, że być może jednak uda mu się uczcić we właściwy sposób pamięć rodziców. Scena w salonie jest swoistym rytuałem przejścia, w ramach którego Bruce osiąga dorosłość i staje się dla swojej wspólnoty (czyli dla mieszkańców Gotham) kimś wartościowym. Z tego punktu widzenia finał „Secret City” należy uznać za optymistyczny. Nasz bohater wprawdzie został pobity, ale nie został pokonany – udało mu się podnieść i nadać znaczenie swojej walce. Stał się nietoperzem i odzyskał nadzieję na uczczenie pamięci swoich rodziców. Prawdziwa walka jednak dopiero się rozpoczyna.

BATMAN_22

 

Autorem artykułu jest dr Paweł Ciołkiewicz – socjolog zajmujący się analizą dyskursu i socjologią mediów. Obecnie prowadzi badania dotyczące kultury popularnej.

 

„Batman” Vol. 4: „Zero Year – Secret City” HC

Scenariusz: Scott Snyder, James Tynion IV

Rysunki: Greg Capullo, Rafael Albuquerque

Tusz: Danny Miki, Rafael Albuquerque

Liternictwo: Nick J. Napolitano, Taylor Esposito

Kolorystyka: FCO Plascencia, Dave McCaig

Wydawca: DC Comics (w ramach New 52)

Zawiera: „Batman” (Vol. 2) #21-24, „Batman Zero Year”: „Director’s Cut” #1

Data wydania: 13.05.2014

Polskie wydanie: „Batman” tom 4 : „Rok Zerowy. Sekretne Miasto” (Wrzesień 2014)

Objętość: 176

Oprawa: Twarda z obwolutą

Papier: kreda

Druk: kolorowy

Dystrybucja: księgarnie/sklepy komiksowe/Internet

Cena: US $24.99

[Suma głosów: 2, Średnia: 4]

2 thoughts on “Rok zerowy. Sekretne miasto”

  1. Pingback: Rok Zerowy. Dzikie Miasto | Gotham w Deszczu

  2. Pingback: Rok Zerowy a Rok Pierwszy | Gotham w Deszczu

Leave a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *