Injustice. Bogowie pośród nas: Rok czwarty – Recenzja komiksu

Superman kontra bogowie

Autor recenzji: Michał Chudoliński

Produkty poboczne wokół rozgrywek interaktywnych, a zwłaszcza bijatyk, pozostawiają zazwyczaj wiele do życzenia. „Injustice” jest tutaj wyjątkiem od reguły, nawet jeżeli tom czwartej tej cynicznej epopei ugrzązł fabularnie na mieliznach.

W „Injustice” spotykają się formuły z kultowego komiksu „Kingdom Come. Przyjdź królestwo” z bezwzględnością „Gry o tron”. Oto zostajemy zaproszeni do świata ponurej dystopii, w której to znany nam Superman ogłasza się jedynym panem i władcą po tym, jak Joker w brutalny sposób morduje rękami Kryptonijczyka Lois Lane i ich wspólne, nienarodzone dziecko. Człowiek Jutra w akcie rozgoryczenia postanawia porzucić prawdę, sprawiedliwość i amerykański styl bycia, uznając je za przeżytek. W kontrze do niego staje Batman, który w nowej rzeczywistości organizuje ruch oporu. Jak łatwo się domyślić, rozgrywki między dawnymi przyjaciółmi nie są ani subtelne, ani łatwe dla obu stron. Granice między tym co słuszne a co karygodne w realiach poddanych relatywizmowi zacierają się.

Komiks Toma Taylora okazał się sporym hitem w wydawnictwie DC Comics, gdyż w odróżnieniu od marvelowskiej „Wojny Domowej” tutaj postanowiono scenarzyście dać pełnię wolności w ramach licencji do gry i stworzono dla niego oddzielny świat, w którym mógł robić, co mu się żywnie podoba. Batalia moralno-intelektualna między Batmanem a Supermanem, którzy w tej historii nie są znanymi nam superherosami, ale wodzami wykluczających się idei jestestwa i sprawczości, doskonale oddaje ducha klimatu współczesnego świata, spolaryzowanego przez nawarstwiające się kryzysy i konflikty.

A mimo świetnego pomysłu czasami i tak bywa, że nie wiadomo dla twórców, dokąd pójść dalej ze swoją inicjatywą. Jest to niewątpliwie casus roku czwartego, w którym Superman stara się udobruchać na swoich zasadach bogów znanych z greckiego panteonu. W tym przypadku jednak Zeus i spółka stanowią jedynie dodatek do rozgrywek między herosami sprzymierzonymi z Mrocznym Rycerzem a świtą Człowieka ze Stali. Dywagacje o moralności przeistaczają się niepotrzebnie w moralitety a wszelkie mordobicia zdają się być monotonne, powtarzalne. Ani nie popychają dalej akcji, ani nie są specjalnie błyskotliwe. Jest to przypadek tomu przystankowego, w którym twórcy starają się znaleźć oddech przed bardziej ekscytującymi wydarzeniami mającymi miejsce w dalszych zbiorach.

W „Injustice” lubiani przez masy herosi są postawieni często w niełatwym położeniu egzystencjalnym. Sytuacja wymusza na nich zadeklarowanie się po którejś stronie sporu, a wszelka neutralność jest odbierana jako wrogość. Wynikło z tego wiele nieprawdopodobnych sytuacji, których próżno szukać we flagowych tytułach DC Comics. Niektóre z nich naznaczone są nawet siarczystym humorem, co zaskakuje jak na ton i atmosferę proponowanej fabuły. Szkoda tylko, że żadnego z pamiętnych momentów nie uświadczymy w czwartym tomie. Może poza buntem w więzieniu Supermana o zaostrzonym rygorze i zachowaniem Plastic Mana, będącego powodem całego zamieszania. Szkoda tylko, że ta zabawa pojawia się dopiero pod sam koniec mocno średniego albumu. Na szczęście kolejne zbiory zapowiadają się już znacznie lepiej.

Injustice. Bogowie pośród nas: Rok czwarty, scen. B. Buccellato, T. Taylor; rys. B. Redondo, M. S. Miller. Egmont 2023.

Korekta: Marcin Andrys (Paradoks.net.pl)

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.

MICHAŁ CHUDOLIŃSKI (ur. 1988)

Krytyk komiksowy i filmowy. Prowadzi zajęcia z zakresu amerykańskiej kultury masowej – ze szczególnym uwzględnieniem komiksów – w Collegium Civitas. Pomysłodawca i redaktor prowadzący bloga „Gotham w deszczu”. Współpracował z „Polityką”, „Nową Fantastyką”, Polskim Radiem, Agencją Kreacji Filmu i Seriali Telewizji Polskiej oraz magazynem „Charaktery”. Polski korespondent ogólnoświatowego magazynu „The Comics Journal”. Współzałożyciel i członek rady nadzorczej Polskiej Fundacji Fantastyki Naukowej.

[Suma głosów: 0, Średnia: 0]

Leave a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *